Protoplazma

FRAGMENTY notatka na marginesie Protoplazmy
TAKI SSAK
Wyobraźmy sobie trzydziestometrowy i stupięćdziesięciotonowy organizm. To największy obecnie żyjący zwierz na świecie. Ssak, co swymi rozmiarami zachwyca i przeraża jednocześnie. Wielokomórkowy system, którego segmenty, choć liczne i różnorodne, lepią się do siebie, by skulić się w jedno ciało. W odniesieniu do zużytej pofabrycznej przestrzeni to absurdalna metafora. W końcu jest to miejsce, które wypluło z siebie swoją pierwotną użyteczność.
Istnieje w naturze zjawisko, z angielskiego play dead, kiedy organizm udaje że nie żyje, a jest to forma obrony przed zagrożeniem. Przyszło mi na myśl, że elektrownia jest takim zastygłym miejscem oczekującym na przybyszy, którzy zainicjują ruch.
To miejsce jest przykładem mimikry kulturowej – poddaje się przemianom, by iść ramię w ramię z obecnymi potrzebami społecznymi. Efektem tego jest pojawienie się idei otwierających nowe możliwości.
ORGANELLA
Ściany sztucznie wyznaczają granicę między starym wnętrzem a nową strukturą. Są raczej ekranami dla jednego i drugiego; nie obniżają wartości, lecz podkreślają potencjalność. W stary ekosystem wprowadzamy nowy gatunek. Biała rama jest jak sytuacja badawcza, pewna umowa sztucznie zaaranżowana, ale służąca życiu. Przypatrujemy się zjawisku, które dokonuje się na naszych oczach.
Przestrzeń elektrowni nie jest neutralna, a jej rozmiar, niczym szkielet prehistorycznego zwierzęcia w Muzeum Natury, odsyła nas do pytania o początki, korzenie i historię. Dla artystów zaproszonych do projektu to pytania o tożsamość, granice, samotność i własne emocje. Nie bez znaczenia jest to, że wszyscy pochodzą z Podlasia i tu prezentują swoją twórczość.
NAJBARDZIEJ ŻYWA CZĘŚĆ – PROTOPLAZMA
Wielki ssak pod powłoką zewnętrznego płaszcza skrywa architekturę niezliczonych małych cegiełek, które komunikują się z najbliższym i najdalszym sąsiadem systemem specjalnych połączeń. Wszystko, co wielkie, ma swój początek w małym. Czymś, czego właściwie gołym okiem nie widać, a jedynie mikroskopowe spojrzenie daje wyobrażenie o kosmosie lepkiej materii, w której zachodzą wszystkie czynności życiowe. Nie do objęcia jest skala tak minimalnych ruchów substancji przenikających między podstawowymi organellami każdego ciała. Kleista masa trzyma je wszystkie w kupie, dzięki niej nie rozsypują się w chaosie ruchów. Protoplazma to fundament, dzięki któremu ciało JEST.
Na wystawie napięcie układa się sinusoidalnie. Od bardzo prywatnych wypowiedzi do chłodnych struktur – ale we wszystkich pracach i tak chodzi o emocjonalny gest każdego z artystów, a to z kolei spaja całą prezentację. Młodzi twórcy poprzez intymny przekaz wykraczają poza własny wymiar, dowodzą istnienia autonomii wyobraźni i uniwersalnej roli sztuki opierającej się na żywym doświadczeniu.
Iza Tarasewicz
Paweł Dziemian, Natalia Fiedorczuk, Marcin Gwiazdowski, Justyna Kisielewska, Milena Korolczuk, Marta Mariańska, Paweł Matyszewski, Zofia Nierodzińska, Luks Piekut, Jan Szewczyk
ZAPLANUJ WIZYTĘ
Wystawy są czynne od wtorku
do niedzieli w godzinach
10:00-18:00
Ostatnie wejście
na wystawy o godz.:
17.30