Archiwalna

Codzienność

10.01.2003 – 02.02.2003
Galeria Arsenał, ul. A. Mickiewicza 2, Białystok
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Artur Chrzanowski, Aleksander Grzybek, Katarzyna Kida, Justyna Kuczyńska,
Zdzisław Parczyński, Karol Radziszewski,
Janusz Szczucki, Zbigniew Świdziński

Kolejny rok wystawienniczy Galeria Arsenał w Bia-łymstoku rozpoczęła 10 stycznia ekspozycją projektu pod hasłem CODZIENNOŚĆ. Jako kurator wystawy zaproponowałem ten temat do realizacji ośmiu twó-rcom białostockim. Są to artyści młodego i średnie-go pokolenia mieszkający i tworzący w Białymstoku. Są wśród nich także białostoczanie pracujący i stu-diujący w innych miastach kraju. Każdy z nas jako osobna i samodzielna jednostka żyje i funkcjonuje w swoim własnym, osobistym mikroświecie, który jest z kolei dla każdego jego całym i wyjątkowym wszechświatem. Każdemu życie upływa w większo-ści przeżywanego czasu na czynnościach drobnych rutynowych, codziennych. Właśnie tę stronę naszej egzystencji wzięli na warsztat artyści realizujący w Galerii Arsenał projekt CODZIENNOŚĆ. Społeczny wizerunek współczesnego artysty jest kreowany przez mity, stereotypy, a nierzadko uprzedzenia. Ce-lem naszej wystawy jest pokazanie rzeczywistych postaci ludzkich, które kryją się za owymi wizerunka-mi. Każdy z twórców dostał do dyspozycji osobną przestrzeń Galerii, w której w sposób indywidualny, osobisty wypowiada się na temat swojej CODZIEN-NOŚCI.

Kurator projektu Zbigniew Świdziński

Zasypianie, sen, przebudzenie.
Zasypianie, sen, znowu przebudzenie i znów zasy-pianie.

Wydaje się, że tak jest po prostu. Że czynność zasy-piania i budzenia to zdarzenia nieme. Nie sposób dopatrzyć się w nich żadnego utajonego sensu, bo nie ma go tutaj. Są tylko czyste fakty nie obciążone znaczeniem. Naga dynamika naszej biologii. […]

Podstawę naszego istnienia stanowi codzienność. A że fakt istnienia przeżywamy jako niezwykle ważny, więc ogarnia nas zdumienie, ilekroć uświadamiamy sobie, że upływa ono na drobiazgach. Codzienność stanowiąca tło egzystencjalne zdarzeń niezwykłych, których oczekujemy – często nadaremnie – może więc decydować o wszystkim. Ma wymiar drobny. Częstotliwość dużą. Jest niezauważalna. […]

Nawet wówczas, gdy sami jesteśmy sprawcami zdarzeń potocznych, zdają się one za mało znaczyć, by warto było je analizować. Są swojskie i dlatego zbyt oczywiste, byśmy chcieli o nich myśleć. Jak znieruchomiałe zwierzę, które w ten sposób odwra-ca od siebie uwagę ofiary, tak też zdarzenia codzien-ne powtarzając się, rytualizując i przyzwyczajając nas do siebie, sprawiają wrażenie pustych, mart-wych, pozbawionych głębszego znaczenia i tak za-maskowane prześlizgują się niezauważone przez nas.

Lecz nie można wykluczyć, że zwodzą nas pozory, gdy ośmielamy się odmawiać znaczenia drobia-zgom istnienia. I będziemy musieli żałować zdarzeń przeoczonych. A warto też w porę pomyśleć o zagro-żeniu, jakie przez nieuwagę sami na siebie sprowa-dzamy. Skoro nasze istnienie przebiega głównie w doświadczeniu potocznym, pośród czynności zwyk-łych, to odmawiając im znaczenia unieważniamy się sami. A przecież tego nie chcemy. Zatem trzeba bez uprzedzeń, ale i bez przedwczesnych nadziei, chło-dno rozpatrzyć się w codzienności.

Jolanta Brach-Czaina
Fragmenty z książki „Szczeliny istnienia”
rozdział „Krzątactwo”
Wydawnictwo eFKa Kraków 1999

Kurator: Zbigniew Świdziński
Artur Chrzanowski
Galeria Arsenal

ZAPLANUJ WIZYTĘ

Wystawy są czynne od wtorku
do niedzieli w godzinach
10:00-18:00

Ostatnie wejście
na wystawy o godz.:
17.30

NEWSLETTER

    Dziękujemy.

    Twój adres został dodany do naszego newslettera.