Augustis
Przedwojenny Białystok w fotografii Bolesława Augustisa
wystawa czynna od 14 stycznia do 27 lutego
Kilkaset rolek filmów sprzed II wojny światowej znaleźli w czerwcu ubiegłego roku kilkunastoletni chłopcy, biegający po opuszczonej posesji przy ul. Bema. Dwóch Rafałów – Gierasimczuka i Kondziora – oraz ich kolegów zaciekawiły szuflady starego kredensu. W środku znaleźli dziesiątki kopert z rolkami filmowymi. Traf chciał, że tego samego dnia o bezcennym znalezisku dowiedział się fotoreporter „Gazety Wyborczej” Grzegorz Dąbrowski, który od razu docenił wartość znaleziska i zaczął je pieczołowicie czyścić. Na filmach (większość była opatrzona datą) znalazł nazwisko Bolesława Augustisa i adres – Kilińskiego 14.
Bolesław Augustis
Miał 20 lat, gdy 6 maja 1932 roku, razem z rodzicami, trzema siostrami i bratem przyjechał do Białegostoku z dalekiego Nowosybirska (Rosja). Rodzina Augustisów prawdopodobnie wywodziła się z polskich zesłańców postyczniowych (1863). Bolesław jeszcze w Rosji skończył szkołę fotograficzną. W Białymstoku przez jakiś czas pracował jako pomocnik w zakładzie fotograficznym Neuhüttlera przy Rynku Kościuszki. W 1935 zdołał sam otworzyć niewielki zakład – najpierw przy ul. Kilińskiego 12, potem przy Kilińskiego 14. Zakład nazwał Polonia Film. Augustis robił zdjęcia na zamówienie, fotografował ważne chwile w dziejach miasta (np. manifestacje). Najczęściej jednak portretował przechodzących ulicą białostoczan. – Fotografował np. spacerującą rodzinę, potem ofiarowywał jej wizytówkę i zapraszał do odebrania zdjęć w zakładzie – opowiada młodsza o 15 lat siostra Bolesława, Eugenia Senderacka. Czasem pomagała bratu – np. wydawała zdjęcia. Właśnie w okolicy swego zakładu, na ul. Kilińskiego, Augustis robił najwięcej zdjęć.
W listopadzie 1939 roku Sowieci wywieźli do Mińska ojca Bolesława, po czym słuch o nim zaginął. Bolesław Augustis otrzymał od bliskiego kolegi zaproszenie na zabawę sylwestrową 1939/1940 roku do auli gimnazjum im Króla Zygmunta Augusta, w czasie której został aresztowany przez NKWD i wywieziony na Syberię. Stamtąd trafił do armii Andersa, z którą przewędrował szlak bojowy i wylądował w Anglii. Do Polski nigdy już nie wrócił. Osiedlił się w Nowej Zelandii, tam się ożenił (z Polką, też Sybiraczką). I tam też zmarł w maju 1995 roku. Pani Eugenia z matką pozostała w Białymstoku. Po latach przesłały Bolesławowi przechowywaną w tajemnicy w czasie wojny leicę, jego ulubiony aparat fotograficzny. Część rolek filmowych schowały do kredensu i zapomniały o nich. Potem pani Eugenia wyprowadziła się z posesji.

ZAPLANUJ WIZYTĘ
Wystawy są czynne od wtorku
do niedzieli w godzinach
10:00-18:00
Ostatnie wejście
na wystawy o godz.:
17.30