Archiwalna

ANDRZEJ DWORAKOWSKI – 2010

19.11.2010 – 10.12.2010
Galeria Arsenał, ul. A. Mickiewicza 2, Białystok

 

PUSTE MIEJSCA

A.D. 1989, grudzień.

Andrzej Dworakowski wystawia w Galerii Arsenał w Białymstoku stół porośnięty wschodzącą trawą. Stół stoi na skrawku ziemi. Przyniesionej z pola, z lasu, z trawnika… Wystawa nosi nazwę Dom.

Stół otaczają przyczepione do sznurków zwiewne kolorowe trójkąty. Białe, żółte, zielone, niebieskie. Takie same prowadzą wzdłuż drogi obraz z Matką Boską, ozdabiają majowe kapliczki, wyznaczają szlak procesji.

Wschodzący stół sprzed dwudziestu jeden lat, dzisiaj (na zdjęciu) ogląda się inaczej. Wówczas był czas siania. Dzisiaj zbieramy. Wtedy upadł komunizm. Zostaliśmy z wolnością, i z… katolickością, która przez stulecia wypełniała polskie umysły tak bardzo, aż stała się niewidoczna. Trudno odnieść się do czegoś, czego nie widać, czym wszyscy (95 proc. społeczeństwa) oddychają jak powietrzem. Katolicki ogród rośnie[1].

*

A.D. 2010, listopad.

Andrzej Dworakowski wystawia w Arsenale kilkadziesiąt szaroczarnych rysunków, aranżację wokół flagi oraz instalację z obrusem i zniczami.
Rok 2010. Pamiętny. Katastrofa smoleńska. Erupcja żałoby i emocji. Pochód duchów i upiorów. Gra politycznych interesów. Spór Polaka Katolika z Polakiem Człowiekiem (co za nieznośnie górny ton! jak o tym rozmawiać?).

Coś odchodzi, coś zbliża się. Może to, co odchodzi, powróci? Poglądy zmieniają się. Także te najważniejsze: o tym, co łączy. O narodzie, o religii, o zbiorowości.
Pokazują się puste miejsca, które można wypełnić na swój sposób. Inaczej, niż było. Lepiej. Gorzej. Po swojemu! Puste miejsce oznacza szansę czy stratę? Cieszyć się czy płakać?
Tu nie idzie o koncepty polityczne. To dosięga każdego domu. Każdej głowy samodzielnej, zastanawiającej się. Czującej.
Puste miejsca po czymś, po kimś… Pusta przestrzeń przeraża. Horror vacui[2]!
– A z Panem Bogiem, z kościołem i z narodem ma być, jak zawsze u nas było!

*

Szaroczarne rysunki nie pozostawiają złudzeń. W domach (w głowach) strzępy znaków narodowych i religijnych. Puste krzesła ustawione w okrąg. Spustoszenie? Przeprowadzka, sprzątanie, remont?

Stojak na flagi. Gdzie podziały się flagi? Rozeszły się kolorami!
Odświętny obrus unoszący się w powietrzu. Gdzie podział się stół – miejsce spotkań bliskich sobie ludzi?

W powietrznym obrusie – otwór.
– I co tam przez dziurę widać?
– Palące się lampki!
– To jakie to spotkanie? To cmentarz! Zaduszki!

*

Sztuka aktualna jest ryzykowna. Prowokuje do dosłowności. O jej uniwersalnej trafności rozstrzygnie, jak zwykle, upływający czas. Tamten stół porośnięty trawą z 1989 roku to nasze zdjęcie z dzieciństwa.

Zdarzenia roku 2010 ukłuły nas w czułe miejsca. Dworakowski zdaje z tego relację. Co właściwie dzieje się w naszych polsko–katolickich głowach?

 

                                           Krzysztof Gedroyć

  


[1]          Za katolików uważa się prawie 95 proc. Polaków, a ponad połowa badanych co najmniej raz w tygodniu bierze udział we mszy świętej. Tylko        9 proc. ankietowanych w ogóle nie zagląda do kościoła. Odsetek zdeklarowanych ateistów jest minimalny, zaledwie 2 proc. Wiarę uważamy za coś, co nadaje sens ludzkiemu życiu – tak uznało 29 proc. Polaków. O istnieniu nieba jest przekonanych 70 proc., w piekło wierzy 59 proc. badanych. Żadnych wątpliwości co do istnienia Boga nie ma 60 proc. ankietowanych. 6 proc. nie wierzy z kolei w osobowego Boga, ale w niezidentyfikowaną „siłę wyższą”. Polacy często się też modlą – 42 proc. codziennie, ponad jedna czwarta przynajmniej raz w tygodniu. Tylko 5 proc. badanych nie modli się wcale. […] deklaracje wiary i praktyk religijnych nie uległy znaczącej zmianie w ciągu ostatnich 20 lat.

(CBOS, badanie z 5–11 lutego 2009 r., na reprezentatywnej próbie losowej 1048 dorosłych Polaków. Za: Gazeta Wyborcza, 2009.04.03.)

 

[2]          Horror vacui (z łac. lęk przed pustką) – tendencja w sztuce przejawiająca się w tworzeniu dekoracji zapełniających całą powierzchnię obiektu, bez pozostawiania pustego tła. Spotykana w sztuce wielu kultur, np. u Celtów, Indian czy w sztuce islamubaroku (w przeciwieństwie do tzw. amor vacui, tj. umiłowania pustej przestrzeni, obecnego m.in. w sztuce rokoka).

(Za: Wikipedia)

 

Kurator: Magdalena Godlewska
Andrzej Dworakowski
Galeria Arsenal

ZAPLANUJ WIZYTĘ

Wystawy są czynne od wtorku
do niedzieli w godzinach
10:00-18:00

Ostatnie wejście
na wystawy o godz.:
17.30

NEWSLETTER

    Dziękujemy.

    Twój adres został dodany do naszego newslettera.