Tomasz Waszczeniuk. Budzenie motyla – projekcja filmu

Tomasz Waszczeniuk, Budzenie motyla, Polska – Tajlandia, 2015, 55 min

Film o podróży, pozornie na zewnątrz, a jednak w głąb. Mieszanina spostrzeżeń, przemyśleń dowcipu i abstrakcji na tle obrazów z Tajlandii.
Twórca o filmie: 
„Jadąc do Tajlandii sam z małym aparatem, plecakiem szkolnym i hamakiem nie miałem planów na film. Nie miałem też planu wyjazdu ani daty powrotu. Myślałem, że zrobię z tego co nagrywam krótką serię małych form filmowych z podróży. Nagrałem niewiele, bo około ośmiu godzin materiału, a byłem tam prawie miesiąc.
 
Jednocześnie robiłem notatki w formie bloga, miałem go edytować po powrocie, gdyż pisany był na szybko, na parszywym tablecie, który pisał jak chciał a do tego daleko mi do ładnej polszczyzny – uważam się wręcz za wtórnego analfabetę. Edycji ostatecznie nie było a wygląda to tak:http://hamakiemtajlandie.blogspot.com/ […]

Sam materiał filmowy leżał dobrze ponad rok. Przebrałem jedynie to co uważałem za dobre ujęcia. Zostało 1,5 godziny. Ostatecznie stwierdziłem, że „jadę” w skojarzenia i na żywo będę pisał tekst do obrazów jakie widzę już z dosyć dużym dystansem. Przy czym jako, że to mój film i tylko mój – „szyłem” jak mi się podobało, nie przejmując się jakością.
 
Lubię brud, lubię go wplatać w swoją twórczość. Lubię także przypadek mimo, że z doświadczeniem mogę śmiało stwierdzić, że przypadków nie ma, są jedynie różne poziomy inteligencji […].

W tym okresie czytałem sporo ciekawych książek. Alejandro Jodorowskiego, Antona Wilsona i innych autorów , o tematyce dosyć nietypowej, osadzonej pomiędzy fizyką kwantową a magią życia. Wiele z nich wypłynęło w słowach w filmie. Zjedzone przeze mnie- zawibrowały i dostały kolejną odsłonę.
W trakcie składania filmu i tekstów dotarło do mnie, że ideą tego projektu jest dzielenie się sobą i inspirowanie innych. Może to trochę naiwnie ale chciałem trochę przyłożyć się do ratowania świata od ogólnego otumanienia i otępienia, które sam na sobie odczuwam- aby nie było, że jestem ponad tym.
[…]
Linia dźwiękowa filmu to robiony specjalnie na potrzeby projektu a raczej już wraz z nim noise, ambient. Jakimś jego odbiciem jest to co robię z dźwiękiem teraz.
więcej:

Spotkanie jest wydarzeniem towarzyszącym wystawie Nowe ilustracje